Kolejnymi bohaterami serii o najsłynniejszych jubilerach świata są Estelle Arpels oraz Alfred Van Cleef. Przedstawimy Wam ich drogę do osiągnięcia sukcesu w świecie biżuteryjnym. Każda historia zaczyna się inaczej, ich zaczyna się od…ślubu.
Początki
Estelle Arpels pochodziła z rodziny, w której handel kamieniami szlachetnymi był na porządku dziennym, a zamiłowanie do diamentów wyciągało się z mlekiem matki. Z kolei Alfred Van Cleef miał ojca, który był mistrzem szlifu. Alfred nauczył się tej sztuki od swego ojca już na samym początku, ale tak naprawdę o wiele lepiej radził sobie z handlem tymi kamieniami niż z ich obróbką.
Nic więc dziwnego, że gdy ta dwójka spotkała się u schyłku XIX wieku, serca zabiły im mocniej. Bardzo szybko, ponieważ w 1895 roku, również powiedzieli sobie sakramentalne ”tak”, ponieważ już kilka tygodni po pierwszym spotkaniu. Można by było pomyśleć, że od razu związek z zamiłowaniem do kamieni szlachetnych zrodził dobrze prosperujący biznes, ale nie, tak nie było. Dopiero po 11 latach firma została założona.
Założenie biznesu
Rok 1906 był rokiem przełomowym w karierze obu rodzin. Alfred Van Cleef wraz z bratem Estelle, Charlesem, założyli firmę jubilerską o nazwie Van Cleef&Arpels, która mieściła się na słynnym Paryskim Placu Vendome. Nie trzeba było długo czekać, a do biznesu dołączyli dwaj pozostali bracia Estelle, Louis i Julien. W ten właśnie sposób powstał rodzinny biznes połączony nie tylko węzłem małżeńskim.
Firma produkowała luksusową biżuterię z kamieniami szlachetnymi oraz umieszczała brylanty w narzędziach użytku codziennego. Biznes bardzo szybko się rozrastał i zyskiwał sławę, ponieważ zaowocowało to możliwością powstania nowych sklepów, m.in. w Nowym Jorku, Nicei, Monte Carlo czy też Japonii.
Biznesmeni
Co takiego wyróżniało markę Van Cleef&Arpels? Na pewno była to geometryczność wzorów i kształtów – zdecydowanie wyprzedzali tym swoją epokę. Oczywiście dużym plusem również było to, że nie ograniczali się tylko do kolczyków i naszyjników. W ich pracowni powstawały takie dzieła jak: papierośnice, grzebienie, zapalniczki, puderniczki. Klienci byli zakochani w tych rzeczach, a Alfred i bracia Arpels cały czas mieli nowe pomysły i tworzyli ciekawe ozdoby.